– Na mocy rozkazu z 11 sierpnia 1937 r. skazano i zamordowano co najmniej 111 tys. Polaków – słowo „skazanie” nie miało jednak nic wspólnego z praworządnością, to był wykonywany od razu wyrok śmierci – powiedział dr Szarek, przypominając zbrodnicze skutki rozkazu wydanego ponad 80 lat temu przez szefa NKWD Nikołaja Jeżowa. Jak mówił prezes IPN, w latach 1937-1938 „nasi rodacy ginęli tylko dlatego, że byli Polakami”. – Aby zginąć, czasami wystarczyło tylko kilka zdań wypowiedzianych w języku polskim, czasami polskie nazwisko… – tłumaczył.
Pomimo tak ogromnego bilansu ofiar – według niektórych szacunków sięgającego nawet 200 tys. zamordowanych – ludobójstwo dokonane przez NKWD na polskich obywatelach Związku Sowieckiego wciąż jest niewystarczająco znane. – Ta zbrodnia została zupełnie zapomniana. Nie funkcjonuje w świadomości społecznej – zbrodnie II wojny światowej przykryły ludobójstwo końca lat 30. W czasach komunizmu nie można było o tym mówić, pamięć trwała tylko w rodzinach ofiar – przypomniał prezes IPN.
Aby upowszechnić wiedzę na temat „operacji polskiej” NKWD, a także właściwie upamiętnić jej ofiary, powstała „koalicja pamięci”, zrzeszająca – obok MEN i IPN – m.in. Kancelarię Prezydenta, Pocztę Polską SA, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Efektem tej współpracy było m.in. zorganizowane 11 sierpnia 2017 r. w Warszawie pierwszych państwowych obchodów rocznicy sowieckiego ludobójstwa na Polakach, wypuszczenie do obiegu (w nakładzie 30 mln egzemplarzy) okolicznościowego znaczka pocztowego, uruchomienie strony internetowej w całości poświęconej „operacji polskiej” NKWD (www.operacja-polska.pl), a także organizacja konferencji naukowych, publikacja wydawnictw czy ekspozycja w różnych miastach Polski wystawy prezentującej twarze ofiar stalinowskich represji. Ich pamięć uczczono też odsłonięciem przez IPN okolicznościowej tablicy w Krakowie.
Ważnym elementem działalności edukacyjnej dotyczącej sowieckich zbrodni na Polakach sprzed ponad 80 lat były zorganizowane przez IPN i MEN warsztaty dla nauczycieli przedmiotów humanistycznych „Polski wiek XX – losy państwa i narodu”. Cykl nosił tytuł „Między dwoma totalitaryzmami” i obejmował sześć tematów dotyczących historii w latach 1937-1948. W szkoleniu, przeprowadzonym do tej pory w 19 miastach, wzięło udział 848 nauczycieli.
Wyrazem przywracania polskiemu społeczeństwu zapomnianej zbrodni z lat 1937-1938 jest teka edukacyjna, przygotowana przez Biuro Edukacji Narodowej IPN. Materiały te, w tym m.in. teksty źródłowe i gotowe scenariusze lekcji, trafią do polskich szkół ponadpodstawowych. Temat „operacji polskiej” NKWD, jako przykład zbrodni w czasach stalinowskich, będzie obecny na lekcjach historii – zapowiedział podsekretarz stanu w MEN Maciej Kopeć.
Upowszechnieniu wiedzy na temat sowieckich zbrodni na Polakach służą także wyjazdy edukacyjne, organizowane przez IPN. – Młodzież wyjeżdża do miejsc pamięci narodowej, także na cmentarze na Wschodzie, gdzie pochowane są ofiary sowieckich zbrodni z lat 30. i 40. Dla młodych ludzi to jest coś niezwykłego, to dotknięcie historii w sposób bezpośredni, namacalny, które pozostawia ślady nie do zatarcia – mówił podczas konferencji dyrektor BEN IPN Adam Hlebowicz.
Stan prowadzonego od stycznia 2017 r. śledztwa Instytutu w sprawie „operacji polskiej” NKWD przedstawił prokurator Robert Osiński. – Zgłaszają się do nas osoby i rodziny osób bezpośrednio pokrzywdzonych, dzielą się, tym co sami ustalili, dokumentami, jak i szukają losów swoich bliskich. Wiele z tych osób zostało już przesłuchanych – mówił przedstawiciel szczecińskiego pionu śledczego, zajmujący się sprawą sowieckich zbrodni z lat 1937-1938.
Elementem śledztwa jest uzupełnianie bazy danych – tworzone są biogramy ofiar, jak i sprawców, czyli funkcjonariuszy NKWD i osób na szczeblach sowieckiej władzy, bezpośrednio odpowiadających za masowe zbrodnie na Polakach. Sporządzane są też wnioski do Rosji i Ukrainy w sprawie podjęcia współpracy międzynarodowej w celu wyjaśnienia tej zbrodni.
Działania IPN upamiętniające ofiary „operacji polskiej” NWKD