Nawigacja

Aktualności

Uroczysty państwowy pogrzeb Komandorów – Hel-Gdynia, 15–16 grudnia 2017

Na Helu i w Gdyni odbył się uroczysty państwowy pogrzeb komandorów: śp. kontradmirała Stanisława Mieszkowskiego, śp. kontradmirała Jerzego Staniewicza i śp. komandora Zbigniewa Przybyszewskiego.

Pierwszy dzień uroczystości odbył się w Helu, miejscu symbolicznym w kontekście obrony polskiego wybrzeża z 1939 roku. Rozpoczęły się one od mszy świętej w kościele pw. Bożego Ciała. O właściwą oprawę zadbała Marynarka Wojenna: w ceremonii wzięła udział Kompania Honorowa, a przy trumnach żołnierze wystawili honorową asystę. Instytut Pamięci Narodowej reprezentowała delegacja z zastępcą prezesa IPN prof. Krzysztofem Szwagrzykiem na czele.

Komandorowie w wymiarze ziemskim stracili życie, ale ostatecznie wygrali walkę ze złem i niepamięcią. Mieli zniknąć na zawsze. Zamordowani, szkalowani i wymazani z pamięci pokoleń. Determinacja ich rodzin i pasjonatów ojczystej historii przyczyniła się do tego, że doczesne szczątki oficerów Marynarki zostały wydobyte z ziemi. Wyrwane niejako z dołów śmierci na Warszawskich Powązkach – podkreślał w homilii kapłan.

Po mszy świętej zebrani przeszli pod pomnik Obrońców Helu, gdzie nastąpiło symboliczne pożegnanie komandorów z miejscem ich walki w 1939 roku. W tej części uroczystości wziął udział minister obrony narodowej Antoni Macierewiczktóry wręczył odznaczenia i wygłosił krótką przemowę do zebranych. Po uroczystości trumny bohaterów zostały przetransportowane drogą morską do Gdyni.

16 grudnia uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele Marynarki Wojennej RP pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdyni-Oksywiu. Wzięli w nich dział: Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Jarosław Mika, Inspektor Marynarki Wojennej kontradmirał Mirosław Mordel, przedstawiciele parlamentu Rzeczypospolitej, prezes IPN dr Jarosław Szarek, zastępca prezesa IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Nabożeństwu przewodniczył biskup polowy gen. bryg. Józef Guzdek.

Niezwykła historia trzech oficerów Marynarki Wojennej jest potwierdzeniem prawdy, że nie ma zbrodni doskonałej – mówił w sobotę biskup polowy WP Józef Guzdek podczas mszy pogrzebowej. – Odnalezienie ich (pomordowanych) ciał, identyfikacja i królewski pogrzeb są triumfem prawdy nad kłamstwem, sprawiedliwości nad przemocą i bezprawiem. Ostatecznie to oni odnieśli zwycięstwo, a ich oprawcy ponieśli sromotną klęskę – podkreślił. 

Z kolei prezes IPN dr Jarosław Szarek po zakończeniu mszy świętej powiedział:

Pamięci o bohaterach nie da się zabić. Ona zawsze wraca. To kolejny pogrzeb, który jest tego dowodem. Bohaterowie zawsze wracają.

Następnie kondukt z trumnami przeszedł na Cmentarz Marynarki Wojennej na Oksywiu. W tej części uroczystości wziął udział Prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda:

65 lat obrońcy polskiego wybrzeża, zamordowani w zdradziecki sposób, czekali na ten moment. Po raz pierwszy możemy pożegnać ich dzisiaj z honorami należnymi im jako bohaterom Rzeczypospolitej – powiedział prezydent. 

Postanowieniem Prezydenta RP na wniosek ministra obrony narodowej na stopień kontradmirała został mianowany pośmiertnie Jerzy Staniewicz. Wcześniej pośmiertnym awansem na stopień kontradmirała objęty został także Stanisław Mieszkowski. List od uczestników uroczystości wystosował również premier Mateusz Morawiecki.

Na zakończenie uroczystości pracownicy IPN przekazali uczestnikom okolicznościowe ryngrafy i materiały edukacyjne o Komandorach.


Stanisław Mieszkowski (1903–1952)

Urodził się 17 czerwca 1903 r. w Piotrkowie Trybunalskim w rodzinie inteligenckiej jako jedno z pięciorga dzieci. Od najmłodszych lat związany z Piotrkowem Trybunalskim. Po wybuchu I wojny światowej wywieziony wraz z rodziną do Rosji, gdzie kontynuował przerwaną w gimnazjum naukę.

Po powrocie do Polski jako ochotnik wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej, następnie zdał maturę i wstąpił do elitarnej Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie, której nie ukończył. W 1924 r. zgłosił się do Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej, którą skończył w stopniu podporucznika. Do 1939 r. odbywał studia specjalistyczne w zakresie artylerii morskiej. Był oficerem artylerii na niszczycielach „Grom” i „Błyskawica”. Jako specjalista brał udział w misjach nadzorczych budowy zamówionych przez Polskę okrętów, m.in. niszczycieli „Grom” i „Błyskawica”.

We wrześniu 1939 r. dowodził kanonierką „Generał Haller”, uczestnicząc w obronie polskiego wybrzeża przed lotnictwem niemieckim, a następnie 3 września wraz z załogą okrętu wzmocnił załogę Helu, walcząc w obronie półwyspu do kapitulacji 2 października.

Przez całą okupację przebywał w niemieckich obozach jenieckich, po czym w styczniu 1945 r. został uwolniony przez Armię Czerwoną. Cztery miesiące później rozpoczął służbę w Głównym Urzędzie Morskim, otrzymując stanowisko kapitana portu w Kołobrzegu. Na początku 1946 r. skierowany do Marynarki Wojennej w Gdyni. Pełnił kolejno funkcje dowódcy Flotylli Trałowców, następnie organizował Oficerską Szkołę Marynarki Wojennej w Gdyni (na Oksywiu), został p.o. komendanta tej szkoły. Od 1947 r. był szefem Sztabu Głównego Marynarki Wojennej (od 1948 r. w stopniu komandora), zaś 15 listopada 1949 r. został dowódcą Floty.

Aresztowany 20 października 1950 r. przez oficerów Zarządu Informacji Marynarki Wojennej w Gdyni pod nieprawdziwym zarzutem szpiegostwa. Wyrokiem Najwyższego Sądu Wojskowego z 21 lipca 1952 r. skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 16 grudnia 1952 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Szczątki komandora Stanisława Mieszkowskiego zostały odnalezione wiosną 2013 r. w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie przez zespół badawczy kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka.

28 lutego 2014 r. podczas uroczystości w Belwederze z udziałem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że udało się ustalić tożsamość Stanisława Mieszkowskiego. Notę potwierdzającą identyfikację odebrał jego syn Witold.

Zbigniew Przybyszewski (1907–1952)

Urodził się 22 września 1907 r. w Giżewie (pow. inowrocławski). Ukończył gimnazjum w Inowrocławiu, a w 1930 r. – Oficerską Szkołę Marynarki w Toruniu. Wiosną 1938 awansował na stopień kapitana, po czym objął dowództwo baterii im. Komandora Podporucznika Helidora Laskowskiego na Helu, którą umiejętnie dowodził we wrześniu 1939 r. podczas agresji Niemiec na Polskę. Między innymi dowodzona przez niego bateria zwyciężyła w pojedynku ogniowym z niemieckimi pancernikami Schleswig-Holstein i Schlesien. Sam Przybyszewski został wówczas ranny.

Do 1945 r. przebywał w niemieckich obozach jenieckich, m.in. w oflagu II C Woldenberg, skąd dwukrotnie usiłował zbiec (bez powodzenia), po czym pod koniec stycznia 1945 r. został uwolniony przez Armię Czerwoną. W lipcu powołano go jako wykładowcę do służby wojskowej w Szkole Specjalistów Morskich. W 1946 r. organizował Samodzielny Dywizjon Artylerii Nadbrzeżnej. Został również wyznaczony na dowódcę Dywizjonu Ścigaczy, następnie awansowany na pomocnika szefa Oddziału Sztabu Głównego Marynarki Wojennej. Aresztowany 17 września 1950 r. przez oficerów Informacji Wojskowej pod nieprawdziwym zarzutem szpiegostwa. Wyrokiem Najwyższego Sądu Wojskowego z 21 lipca 1952 r. skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 16 grudnia 1952 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Szczątki komandora Zbigniewa Przybyszewskiego zostały odnalezione wiosną 2013 r. w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie przez zespół badawczy kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka.

28 lutego 2014 r. podczas uroczystości w Belwederze z udziałem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że udało się ustalić tożsamość Zbigniewa Przybyszewskiego. Notę identyfikacyjną odebrała Anna Bogusławska-Narloch, wnuczka komandora.

Jerzy Staniewicz (1903–1952)

Urodził się 6 sierpnia 1903 r. w Kuźniecku. W 1919 r. wstąpił na ochotnika do polskiej dywizji w Nowonikołajewsku. W grudniu 1921 r. wrócił wraz z rodziną do Polski i po odbyciu służby w 30 pułku artylerii polowej we Włodawie oraz Batalionie Szkolnym w Wilnie ukończył Szkołę Podchorążych w Warszawie, a następnie Szkołę Marynarki Wojennej w Toruniu. Pełnił służbę w Marynarce Wojennej, m.in. na ORP „Ślązak” oraz ORP „Podhalanin”, jako dowódca, a także szef Wydziału Organizacyjno-Mobilizacyjnego Dowództwa Floty.

We wrześniu 1939 r. organizował obronę Kępy Oksywskiej oraz Helu. 2 października dostał się do niewoli i do  stycznia 1945 r. przebywał w oflagach:  X B Nienburg, XVIII C Spittal oraz II C Woldenberg. Po powrocie do kraju ponownie w Marynarce Wojennej, m.in. w Sztabie Głównym jako Szef Oddziału Personalnego oraz Oddziału Organizacyjno-Mobilizacyjnego. Od czerwca 1949 r. w Sztabie Generalnym WP jako Szef Wydziału Marynarki Wojennej. Zatrzymany w grudniu 1951 r. przez Główny Zarząd Informacji MON, został bezpodstawnie oskarżony o działalność szpiegowską i dywersyjną. Skazany na karę śmierci. Zamordowany 12 grudnia 1952 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Szczątki komandora Jerzego Staniewicza zostały odnalezione 23 maja 2013 r. w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie przez zespół badawczy pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka.

9 czerwca 2016 r. podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że ustalono tożsamość kmdr. Jerzego Staniewicza. Notę potwierdzającą identyfikację odebrał ks. Piotr Staniewicz, bratanek komandora.


Skład Komitetu Organizacyjnego uroczystości pogrzebowych:

***

Bohater pośmiertnie awansowany: porucznik Marynarki Wojennej Adam Dedio (1918–1947), dzielny żołnierz II wojny światowej, uczestnik antykomunistycznej konspiracji po wojnie, zamordowany w Gdańsku w kwietniu 1947 roku, z dniem 28 listopada 2017 roku, w 99. rocznicę utworzenia Marynarki Wojennej został awansowany na stopień Kapitana Marynarki Wojennej. Kapitan Adam Dedio był, podobnie jak Komandorzy, ofiarą komunistycznych represji w Marynarce Wojennej.

Już od wielu lat temu Oddział IPN w Gdańsku zajmuje się badaniami nad biografią Adama Dedio. W 2017 roku ukazała się publikacja Waldemara Kowalskiego, Adam Dedio (1918–1947). Dobry syn. Przypominamy jego postać w związku ze zbliżającymi się uroczystościami pogrzebowymi Komandorów.

  • Hel

  • Gdynia

  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
  • Fot. Sławomir Kasper (IPN)
    Fot. Sławomir Kasper (IPN)
do góry