– Co w tej publikacji jest uderzającego? Suchy zapis represji, procesu fizycznej likwidacji poszczególnych oddziałów podziemia – mówił podczas promocji książki „Sowiecki aparat represji wobec litewskiego i polskiego podziemia 1944–1945” na warszawskim Przystanku Historia prezes IPN dr Jarosław Szarek. W prezentacji publikacji wzięli udział także jej redaktorzy z Polski i Litwy.
Dwujęzyczna książka zawiera 76 dokumentów NKGB-NKWD, dotyczących zwalczania podziemia polskiego i litewskiego (przetłumaczonych z rosyjskiego na języki litewski i polski). Wśród nich są m.in. raport dowództwa bezpieczeństwa państwowego do zastępcy ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS, dotyczący działań podziemia polskiego i kontrofensywy NKWD z 2 września 1944 roku, informacje agenturalne o działalności podziemia antysowieckiego, statystyki NKWD dotyczące likwidacji podziemnych organizacji, a także plany likwidacji oddziałów partyzanckich. W aneksie czytelnicy mogą zapoznać się również z dokumentami wytworzonymi przez podziemie polskie i litewskie; są to m.in. meldunki, sprawozdania, depesze, notatki, protokoły, korespondencja urzędowa, dotyczące sowieckich działań wobec polskiego i litewskiego podziemia w latach 1944–1945.
Dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk przypomniała, że Wileńszczyzna była „bastionem na mapie polskiego podziemia niepodległościowego” – w czasie wojny działała na tym obszarze jedna z najsilniejszych rodzimych partyzantek antyniemieckich i antysowieckich. – Fakt, że przez lata nie mieliśmy dostępu do archiwaliów sprawił, że nie mogliśmy ustalić nie tylko losów poszczególnych osób, ale wręcz całych oddziałów – przypomniała Marzena Kruk. Jak dodała, dopiero dzięki owocnej współpracy polskich i litewskich archiwistów oraz historyków udało się odkryć wiele nieznanych faktów z historii polskiego i litewskiego oporu przeciw komunizmowi.
– To dokumenty po raz pierwszy publikowane w Polsce – zaznaczył szef IPN. – Dowodzą one tego, że w maju 1945 roku dla narodów Europy Środkowo-Wschodniej, dla Polski i Litwy, wojna się nie zakończyła. Ona trwała dużo, dużo dłużej, aż do 1989 roku, kiedy dziedzictwo Jałty zostało przezwyciężone – tłumaczył. W opinii prezesa Instytutu na uwagę zasługuje m.in. wyłaniający się z lektury opublikowanych dokumentów mechanizm sowieckich zbrodni. – Co jest w tej publikacji uderzającego? Suchy zapis represji, procesu fizycznej likwidacji poszczególnych oddziałów podziemia – wyjaśnił dr Szarek. Zwrócił uwagę na szatę graficzną książki, w szczególności wykorzystane archiwalne fotografie. Jak mówił, zdjęcia zamordowanych partyzantów – zarówni polskich, jak i litewskich – są podobne; łączą ich osoby prześladowców, czyli Sowietów.
Prezes IPN nawiązał też do marcowej wizyty w Wilnie, gdzie po raz pierwszy zaprezentowano wspomnianą publikację. Szczególne wrażenie wywarła na nim wówczas siedziba KGB, w podziemiach której komuniści mordowali żołnierzy litewskiego podziemia. Zabijano ich na ogół w ten sam sposób, w jaki uśmiercano polskich patriotów – strzałem w tył głowy, czli tzw. metodą katyńską. – Na jednej ze ścian zachowały się ślady po kulach – przypomniał dr Szarek, charakteryzując wileńskie miejsce kaźni.
Dr Arūnas Bubnys, dyrektor Departamentu Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy zwrócił uwagę, że prezentowany tom stanowi unikalny zbiór dokumentów sowieckich służb specjalnych, posiadająch spore walory poznawcze. Dzięki lekturze – tłumaczył litewski badacz – Litwini dowiedzą się o losach polskiej partyzantki na Wileńszczyźnie, z kolei Polacy – którym na ogół dobrze znana jest działałność Armii Krajowej na tym terenie – poznają dzieje litewskiego oporu. Według Bubnysa takie ujęcie tematu, czyli przedstawienie polskich i litewskich ofiar sowieckiego terroru, zbliży oba narody. Łączy je antykomunistyczny wysiłek, podczas gdy w okresie niemieckiej okupacji dochodziło m.in. do polsko-litewskich konfliktów.
Zgodził się z nim dr hab. Piotr Niwiński, przypominając, że historia polsko-litewska „była nie zawsze prosta, a wręcz skomplikowana” ale doświadczenie represji komunistycznych jest w tym przypadku elementem łączącym. Historyk zwrócił też uwagę na symbolikę dzisiejszej daty – 9 maja. Podczas gdy 72 lata temu alianci cieszyli się z końca wojny, dla Polaków i Litwinów był to początek nowej okupacji.
* * *
Pierwszy tom serii edycji źródeł „Polska i Litwa w XX wieku. Dokumenty z archiwów służb specjalnych” jest efektem współpracy Instytutu Pamięci Narodowej z Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy oraz Litewskim Archiwum Akt Specjalnych. Podczas prezentacji książki prezes IPN zapewnił, że współpraca polskich i litewskich badaczy będzie kontynuowana – wydanie kolejnego tomu publikacji planowane jest na rok 2018.
Fot. Marcin Jurkiewicz / IPN