Nawigacja

Aktualności

Zbiór zastrzeżony zniknie w tym roku – konferencja IPN, 24 stycznia 2017, Warszawa

Wśród tajnych do niedawna dokumentów były akta oficer CIA „prowadzącej” Ryszarda Kuklińskiego

  • Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego
  • Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego
  • Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego
  • Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego
  • Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego
  • Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego Prezentacja wykazu dokumentów wyłączonych ze zbioru zastrzeżonego
  • Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego
  • Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego
  • Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego Dokumenty z byłego zbioru zastrzeżonego

– Schizofrenia historyczna jest niedopuszczalna. Nie może być tak, że z jednej strony z honorami żegnamy Żołnierzy Wyklętych, a z drugiej – nie ujawniamy zbioru zastrzeżonego. Nie chcemy budować niepodległej RP na aktywach PRL. Dlatego ujawniamy te dokumenty. Zachęcam do korzystania z wykazu, lektury i badań naukowych – powiedział prezes IPN Jarosław Szarek podczas konferencji prasowej, na której zaprezentowano spis dokumentów wyodrębnionych ze zbioru zastrzeżonego.

– Choć minęło pokolenie od upadku PRL, spadek po tym totalitarnym państwie mamy do dziś. Nadal są środowiska, które nie chcą ujawnienia pewnych materiałów. Jako pierwszy próbował ujawnić ich część już rząd Jana Olszewskiego, ale został w rezultacie odwołany – mówił prezes Instytutu podczas konferencji w Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie.

Okazja dla badaczy, dziennikarzy i wszystkich zainteresowanych historią

– Od dawna większość opinii publicznej chciała ujawnienia materiałów, jakie IPN przejął po służbach specjalnych PRL. Nawet jeśli nie zawsze była taka wola polityczna. Przełomem jest decyzja parlamentu z połowy 2016 r. i nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, dzięki której zbiór zastrzeżony przestanie istnieć – podkreślił dr Jarosław Szarek.

We wtorek zaprezentowana została na stronie internetowej Instytutu pierwsza część tego, co zostało już przejrzane przez archiwistów oraz przedstawicieli służb specjalnych. To ok. 6,5 tysiąca „rekordów” – jak mówią archiwiści. W lutym ten inwentarz archiwalny stanie się dostępny w archiwum cyfrowym w Internecie.

Zarówno prezes, jak i biorąca udział w konferencji Marzena Kruk, dyrektor Archiwum IPN, zachęcali do korzystania z tych zasobów. Podkreślono, że – nawet gdyby funkcjonariusze służb specjalnych rekomendowali utrzymanie klauzuli tajności co do pewnych dokumentów – to prezes IPN i specjalnie powołana przez niego komisja ma ostatnie słowo przy decydowaniu, czy utajnienie takich dokumentów jest konieczne.

– Do dziś od funkcjonariuszy służb nie wpłynął do nas ani jeden wniosek o utajnienie materiałów – powiedziała dyrektor Archiwum.  – Do 18 stycznia 2017 roku przejrzanych zostało ponad 17 tysięcy takich materiałów. Ten przegląd zaczął się jednak nie w roku 2016, ale już za prezesury Janusza Kurtyki – dodała Marzena Kruk.

Teczka oficer CIA do wglądu

– Widziałem może promil tego zbioru – powiedział obecny na konferencji Sławomir Cenckiewicz, członek Kolegium IPN. I zaprezentował dziennikarzom przykład odtajnionych materiałów – dokumenty dotyczące Sue Burggraf, oficer CIA pracującej w Warszawie, która była nad Wisłą de facto oficerem prowadzącym płk. Ryszarda Kuklińskiego.

– Śledzenie pani oficer koordynował płk Gromosław Czempiński. Służby PRL nie były jednak poinformowane, że to ona „prowadzi” płk. Kuklińskiego – podkreślił naukowiec.

W zbiorze jest bardzo wiele materiałów dotyczących kontaktów służb PRL z KGB oraz dokumenty z inwigilacji działaczy „Solidarności” – dodał Cenckiewicz.

„Nielegał” jawny jak na dłoni

Witold Bagieński z Archiwum IPN, prezentując materiały, jakie znajdują się wśród odtajnionych dokumentów, opowiedział o informacjach dotyczących tzw. nielegała, czyli szpiega – oficera komunistycznego MSW, który podszył się pod prawdziwą osobę i ukradł jej życiorys. Chodzi o Jerzego Kaczmarka, który przez lata udawał Janusza Arnoldta, osobę pracującą w RFN w Urzędzie ds. Przesiedleńców.

Dopiero zainteresowanie prawdziwego Arnoldta historią swej rodziny doprowadziło do ujawnienia peerelowskiego szpiega i skazania go na więzienie. Został jednak wymieniony na agenta niemieckiego i wrócił do PRL. Natomiast osoba, której życiorys sobie przywłaszczył, zmarła – według jej rodziny – w niezbyt jasnych okolicznościach. Ujawnienie dokumentów, które teraz zostały odtajnione, może pomóc bliskim Janusza Arnoldta dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.

Przegląd materiałów zbioru trwa

Do przeglądu pozostały jeszcze funkcjonariuszom służb specjalnych 4 273 jednostki archiwalne; największy zbiór „jest w dyspozycji” Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – poinformowała w czasie konferencji dr Marzena Kruk, dyrektor Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.

– Wykaz materiałów zamieszczonych na stronie internetowej w dniu dzisiejszym to 6 467 rekordów: 2 950 jednostek archiwalnych pochodzi z nowego przeglądu (po zmianie przepisów), 3 516 jednostek – to decyzje prezesa, czyli są ze „starego trybu” – poinformowała.

W opisach wykazu są dane osobowe m.in. funkcjonariuszy SB, a także informacje o sprawach operacyjnego sprawdzenia, sprawach operacyjnego rozpoznania, dokumentacja wyposażenia wywiadowczego, kwestionariusze ewidencyjne, teczki opatrzone skrótami m.in. KI, RO, SMW.

Zdjęcia z konferencji: Piotr Życieński (IPN)

Powiązane wiadomości

do góry